Pacjenci niejednokrotnie pytają o suche igłowanie, gdyż słyszeli, że jest to skuteczne tylko trochę boli 🙂 Poniżej przedstawiamy listę najczęstszych pytań oraz odpowiedzi jakich udzielamy w gabinecie.
Jeśli poniżej nie znajdziesz odpowiedzi na swoje pytanie napisz do nas, a chętnie udzielimy Ci stosownych informacji.
Czy to boli?
Przebicie skóry jest bezbolesne. Trafienie w punkt spustowy w mięśniu powoduje pojawienie się bólu często określanego przez pacjentów jako “dobry ból”. Trudno opisać jednoznacznie jakie to uczucie 🙂 jeszcze nikt nie uciekł z gabinetu więc nie może być tak źle 🙂 Michał, który często sam korzysta z igieł mówi “to jest taki ból, którego chcesz więcej bo wiesz, że po tym będzie lepiej”
Jak często można robić igły?
Nie ma jednoznacznego sztywnego interwału pomiędzy zabiegami gdyż każdy organizm reaguje trochę inaczej. W FiT rekomendujemy odczekać 2-3 dni pomiędzy kolejnymi zabiegami. Tak aby tkanki mogły się całkowicie zregenerować, a procesy biochemiczne aktywowane igłowaniem swobodnie mogły się zakończyć.
Czy można robić igły profilaktycznie?
Tak, można. Znów powołamy się na doświadczenia Michała, który uczęszcza na igłowanie co około 2 miesiące. Celem jest sprawdzenie stanu mięśni i redukcja niekorzystnych napięć pojawiających się w wyniku pracy i treningu.
Ile igieł jest wbijanych podczas zbiegu?
To zależy od okolicy ciała oraz rodzaju dolegliwości. Różne problemy wymagają różnego podejścia. Jeżeli jest to np: ból biodra wynikający z dysfunkcji m. pośladkowego średniego – 2-3 igły i po sprawie. Natomiast jeśli problem dotyczy barku gdzie na staw działa wiele małych mięśni, a problem ciągnie się od kilku tygodni, najprawdopodobniej wkłuć będzie więcej 5-10 (+-). Przy prazy z plecami i prostownikiem grzbietu 30 igieł nie będzie niczym wyjątkowym.
Czy są jakieś przeciwskazania do igłowania?
Są. Przede wszystkim zaburzenia krzepliwości krwi lub przyjmowanie leków obniżających krzepliwość. Nakłucie nie sprawi, że pacjent się wykrwawi, ale mogą powstać siniaki po zabiegu co jest mało estetyczne 😉
Zmiany skórne w miejscu wkłucia są przeciwskazaniem jednak jeśli to możliwe można ominąć zmianę i wbić igłę pod innym kątem lub w innym miejscu.
Lęk przed igłami – jeśli pacjent nie radzi sobie z faktem wbijania czegokolwiek w ciało nie wykonuje się igłowania. Dodatkowy stres podczas zabiegu jest niewskazany.
No i oczywiście brak zgody pacjenta na wykonanie zabiegu. Pamiętaj, że jeśli nie zgodzisz się na jakąś procedurę, nie powinna być ona wykonywana.
Igły są wbijane i wyciągane czy zostają w ciele?
Najczęściej nakłuwany jest punkt spustowy (kilkakrotnie bez wyciągania igły), a następnie przechodzimy do kolejnego punktu. Jest to działanie stricte nastawione na rozluźnienie mięśnia w tym punkcie. Jeżeli chcemy wywołać przekrwienie (poprawę krążenia) w jakimś miejscu igły są bijane w większej ilości i pozostają w ciele przez jakiś czas ( do 20 min). Igłowanie stasuje się również na takie struktury jak ścięgna, więzadła, okostna. W każdym przypadku zabieg wygląda nieco inaczej oraz techniki nakłuwania różnią się od siebie. W trakcie zabiegu możesz i wręcz powinieneś rozmawiać z terapeutą, który z pewnością chętnie opowie Ci co właśnie robi, jak i dlaczego. Nie krępuj się zadawać pytań.
Jakie mogą być skutki niepożądane?
Jak każda metoda terapeutyczna igłowane może powodować działanie niepożądane. Najczęściej jest to czasowy ból w miejscu wkłucia, uczucie rozpierania lub niewielkie zasinienie. W skrajnych przypadkach może dojść do podwyższenia temperatury ciała lub inne reakcje od strony układu autonomicznego np. potliwość czy przyspieszenie oddechu. Dokładną listę możliwych powikłań oraz ich % występowania znajdziesz ->TUTAJ<-
.Więcej informacji na temat suchego igłowania oraz innych metod terapeutycznych znajdziesz na naszej stronie.
Metody terapeutyczne
Suche igłowanie – co to jest?
Suche igłowanie – na co pomaga?