Fizjoterapia uroginekologiczna, to określenie coraz częściej pojawia się w kontekście ciąży jak również wszelkich dolegliwości i zaburzeń funkcjonalnych w obrębie miednicy. Pisaliśmy już o tym co to jest i w przypadku jakich dolegliwości kierować swoje kroki do fizjoterapeuty uroginekologicznego. Tym razem zadaliśmy kilka pytań Dorocie Kaźmierczak, która w naszym gabinecie zajmuje się tematyką uroginekologii.
Czym zajmuje się fizjoterapeutka uroginekologiczna?
Fizjoterapeutka uroginekologiczna zajmuje się głównie dysfunkcjami, które występują w obszarze miednicy. Natomiast żeby dobrze zdiagnozować problem i podjąć skuteczną terapię wykorzystuję różne techniki manualne, palpację oraz testy różnicowe. Dobra diagnoza to połowa sukcesu. Pracuję z pacjentami z różnymi dysfunkcjami czynnościowymi, pacjentami bólowymi jak również kobietami w ciąży gdzie opieka uroginekologiczna jest szczególnie ważna.
Mówisz, że opieka uroginekologiczna w ciąży jest ważna, to kiedy udać się na pierwszą wizytę? Przed zajściem w ciążę? W trakcie? Po porodzie?
Idealnie byłoby gdyby pacjentka zgłosiła się przed zajściem w ciąże, żeby jak najlepiej przygotować organizm na 9 miesięcy zdwojonej pracy. Świadome planowanie ciąży pozwala na współpracę z fizjoterapeutką uroginekologiczną co przekłada się na jakość zdrowia ciężarnej. Ale czasem nie da się zaplanować bycia mamą, życie płata różne figle 😉 W trakcie ciąży niestety nie można zrobić niektórych zabiegów, dlatego będąc już w ciąży najlepiej jeśli pacjentka zgłosi się w drugim trymestrze. Możemy wtedy już bezpiecznie wzmacniać dno miednicy oraz powoli przygotowywać organizm do porodu naturalnego. Ćwiczenia są bardzo ważne, dlatego ja uczę jak nie przeciążać dna miednicy oraz kręgosłupa w ciąży. Jeżeli chodzi o okres “po ciąży” to najlepiej skonsultować się już w czasie połogu, po pierwszej wizycie połogowej u ginekologa. Należy jednak pamiętać, że nigdy nie jest za późno na pierwszą wizytę u fizjoterapeuty, niezależnie od tego ile minęło od porodu.
Ciąża to jedna kwestia, ale wiemy, że jest też wiele dolegliwości niezwiązanych bezpośrednio z ciążą. Jakie objawy wskazują na to że coś jest nie tak?
Takich objawów jest wiele. Ciąża zawsze niesie ze sobą jakieś powikłania, czy to w postaci blizny po cesarskim cięciu czy nacięciu krocza, rozejścia mięśnia prostego brzucha, obniżenie narządów rodnych, popuszczania moczu lub natrętnych gazów. Szczególnie warto zwrócić uwagę na takie objawy jak: uczucie ciała obcego w pochwie, popuszczanie moczu podczas wysiłku, kaszlu, kichania, spaceru. Bolesne miesiączki, skrzepy w krwi menstruacyjnej, bolesne współżycie, czy uczucie luźnej pochwy – z takimi objawami też często zgłaszają się pacjentki. Ból kręgosłupa może również świadczyć o złej pracy mięśni dna miednicy, przepony czy mięśnia prostego brzucha jednak w przypadków bólu pleców wspomagam się wiedzą kolegów z zespołu gdyż leczę całego człowieka, a nie tylko miednicę.
Jaki jest przebieg wizyty i jak się do niej przygotować?
Na początku wizyty zbieram obszerny wywiad, następnie obserwuję postawę ciała, która często mówi gdzie szukać problemu, badam tor oddychania oraz wydolność mięśniową. Jeżeli pacjent wyrazi zgodę badanie odbywa się wewnętrznie (przez pochwę lub odbyt), jest to sposób pozwalający na najdokładniejsze badanie. Jeżeli nie ma zgody pacjenta, oceniam funkcję dna miednicy z zewnątrz. Na wizytę najlepiej ubrać luźny strój oraz przynieść ze sobą dokumentacje medyczną.
Czy podczas wizyty jest się czego obawiać? Czy badanie boli?
Nie ma się czego bać. Badanie jest bezbolesne, niezależnie czy to będzie badanie zewnętrzne czy wewnętrzne.
Czy są jakieś podstawowe rzeczy, takie ABC urogineko, które każda kobieta powinna znać i stosować się do nich na co dzień?
Oczywiście, że tak.
– przede wszystkim nigdy nie przemy w toalecie
– nie chodzimy do toalety „na zapas”,
– zawsze wstajemy z pozycji leżącej przez bok
– nie spinamy nadmiernie brzucha
– staramy się nie ściskać brzucha – nie nosić gorsetów, pasów (tylko w szczególnych przypadkach) To takie zasady ogólne, które dotyczą wszystkich, niezależnie od wieku czy płci.
Wiele pań ćwiczy w domu (zwłaszcza teraz w czasie pandemii). Jakie ćwiczenia rekomendujesz, i jakich należy unikać jeśli chodzi o wysiłkowe nietrzymanie moczu?
Ciężko rekomendować ćwiczenia dla wszystkich. Niektórzy będą mieli nadmiernie napięte mięsnie dna miednicy, które powinno się najpierw rozluźniać, a dopiero później wdrażać ćwiczenia wzmacniające. Inni mają za słabe mięśnie i w pierwszej kolejności będziemy je wzmacniać. Mogą też występować obniżenia narządów, o których pacjentka nie wie i nadmierne ćwiczenia bez konsultacji u fizjoterapeuty mogą tylko pogorszyć problem.
Jest jedno takie ćwiczenie, które czasami jeszcze pojawia się na oddziałach położniczych lub w Internecie, a tak naprawdę może wyrządzić wiele szkód – chodzi o zatrzymywanie strumienia moczu. Nie należy tego robić nigdy (!), ponieważ może doprowadzić do infekcji cewki moczowej, a nawet pęcherza moczowego. Wstrzymywanie moczu tak naprawdę nie ćwiczy mięśni, które są odpowiedzialne za trzymanie moczu.
Czy chciałabyś powiedzieć coś kobietom, które obawiają się lub zwyczajnie wstydzą opowiedzieć komuś o swoich problemach?
Tak. Problemy z którymi spotykam się w gabinecie są dość powszechne, ale to nie znaczy, że są normalne i powinny być częścią naszego życia. Chciałabym, żeby każda kobieta wiedziała, że nie musi się męczyć z intymnymi problemami, wystarczy przyjść na wizytę i pozwolić sobie pomóc. W 90% przypadkach dysfunkcje zlokalizowane w okolicy miednicy jak i całego ciała można wyleczyć lub złagodzić za pomocą odpowiednich ćwiczeń i terapii.
Jeśli masz jakieś pytania do Doroty, kliknij w zdjęcie powyżej i napisz do niej maila.
Na wizytę możesz umówić się telefonicznie lub przez e-rejestrację na stronie głównej.
Zapisz się na newsletter!